Autorzy

(tłumaczenie)
Anna Rucińska (Vivasvan 2014)
(digitalizacja i zamieszczenie na stronie)
Andrzej Babkiewicz

Źródło tekstu sanskryckiego: GRETIL
Opublikowane za zgodą wydawnictwa (indika 2025).

रामायणम्

Rāmāyaṇa

1. Księga dzieciństwa (bāla-kāṇḍa)

1.10 Ryszjaśrynga wywabiony z lasu

Streszczenie rozdziału:

  • O tym, jak Ryszjaśrynga przybył do króla Romapady i ożenił się z jego córką Siantą.

bhūya eva ca rājendra śṛṇu me vacanaṃ hitam
yathā sa devapravaraḥ kathāyām evam abravīt ||1.10.1
ikṣvākūṇāṃ kule jāto bhaviṣyati sudhārmikaḥ
rājā daśaratho nāmnā śrīmān satyapratiśravaḥ ||1.10.2
aṅgarājena sakhyaṃ ca tasya rājño bhaviṣyati
kanyā cāsya mahābhāgā śāntā nāma bhaviṣyati ||1.10.3
putras tv aṅgasya rājñas tu lomapāda iti śrutaḥ
taṃ sa rājā daśaratho gamiṣyati mahāyaśāḥ ||1.1.4
anapatyo 'smi dharmātmañ śāntābhartā mama kratum
āhareta tvayājñaptaḥ saṃtānārthaṃ kulasya ca ||1.10.5
śrutvā rājño 'tha tad vākyaṃ manasā sa vicintya ca
pradāsyate putravantaṃ śāntā bhartāram ātmavān ||1.10.6
pratigṛhya ca taṃ vipraṃ sa rājā vigatajvaraḥ
āhariṣyati taṃ yajñaṃ prahṛṣṭenāntarātmanā ||1.10.7
taṃ ca rājā daśaratho yaṣṭukāmaḥ kṛtāñjaliḥ
ṛśyaśṛṅgaṃ dvijaśreṣṭhaṃ varayiṣyati dharmavit ||1.10.8
yajñārthaṃ prasavārthaṃ ca svargārthaṃ ca nareśvaraḥ
labhate ca sa taṃ kāmaṃ dvijamukhyād viśāṃ patiḥ ||1.10.9
putrāś cāsya bhaviṣyanti catvāro 'mitavikramāḥ
vaṃśapratiṣṭhānakarāḥ sarvalokeṣu viśrutāḥ ||1.10.10
evaṃ sa devapravaraḥ pūrvaṃ kathitavān kathām
sanatkumāro bhagavān purā devayuge prabhuḥ ||1.10.11
sa tvaṃ puruṣaśārdūla tam ānaya susatkṛtam
svayam eva mahārāja gatvā sabalavāhanaḥ ||1.10.12
anumānya vasiṣṭhaṃ ca sūtavākyaṃ niśamya ca
sāntaḥpuraḥ sahāmātyaḥ prayayau yatra sa dvijaḥ ||1.10.13
vanāni saritaś caiva vyatikramya śanaiḥ śanaiḥ
abhicakrāma taṃ deśaṃ yatra vai munipuṃgavaḥ ||1.10.14
āsādya taṃ dvijaśreṣṭhaṃ lomapādasamīpagam
ṛṣiputraṃ dadarśādau dīpyamānam ivānalam ||1.10.15
tato rājā yathānyāyaṃ pūjāṃ cakre viśeṣataḥ
sakhitvāt tasya vai rājñaḥ prahṛṣṭenāntarātmanā ||1.10.16
lomapādena cākhyātam ṛṣiputrāya dhīmate
sakhyaṃ saṃbandhakaṃ caiva tadā taṃ pratyapūjayat ||1.1.17
evaṃ susatkṛtas tena sahoṣitvā nararṣabhaḥ
saptāṣṭadivasān rājā rājānam idam abravīt ||1.10.18
śāntā tava sutā rājan saha bhartrā viśāmpate
madīyaṃ nagaraṃ yātu kāryaṃ hi mahad udyatam ||1.10.19
tatheti rājā saṃśrutya gamanaṃ tasya dhīmataḥ
uvāca vacanaṃ vipraṃ gaccha tvaṃ saha bhāryayā ||1.10.20
ṛṣiputraḥ pratiśrutya tathety āha nṛpaṃ tadā
sa nṛpeṇābhyanujñātaḥ prayayau saha bhāryayā ||1.10.21
tāv anyonyāñjaliṃ kṛtvā snehāt saṃśliṣya corasā
nanandatur daśaratho lomapādaś ca vīryavān ||1.1.22
tataḥ suhṛdam āpṛcchya prasthito raghunandanaḥ
paurebhyaḥ preṣayām āsa dūtān vai śīghragāminaḥ
kriyatāṃ nagaraṃ sarvaṃ kṣipram eva svalaṃkṛtam ||1.10.23
tataḥ prahṛṣṭāḥ paurās te śrutvā rājānam āgatam
tathā pracakrus tat sarvaṃ rājñā yat preṣitaṃ tadā ||1.10.24
tataḥ svalaṃkṛtaṃ rājā nagaraṃ praviveśa ha
śaṅkhadundubhinirghoṣaiḥ puraskṛtya dvijarṣabham ||1.10.25
tataḥ pramuditāḥ sarve dṛṣṭvā taṃ nāgarā dvijam
praveśyamānaṃ satkṛtya narendreṇendrakarmaṇā ||1.10.26
antaḥpuraṃ praveśyainaṃ pūjāṃ kṛtvā tu śāstrataḥ
kṛtakṛtyaṃ tadātmānaṃ mene tasyopavāhanāt ||1.10.27
antaḥpurāṇi sarvāṇi śāntāṃ dṛṣṭvā tathāgatām
saha bhartrā viśālākṣīṃ prītyānandam upāgaman ||1.10.28
pūjyamānā ca tābhiḥ sā rājñā caiva viśeṣataḥ
uvāsa tatra sukhitā kaṃ cit kālaṃ saha dvijā ||1.10.29

Na takie pytanie króla Sumantra zaczął opowieść:
„O Ryszjaśryngi przybyciu posłuchaj wraz z ministrami!
Doradcy razem z kapłanem tak rzekli do Romapady:
„Obmyśliliśmy sposoby, ktore na pewno nie chybią!
Las domem jest Ryszjaśryngi. Oddany Wedom, ascezie,
Nie widział twarzy kobiecej, nie zaznał rozkoszy świata.
Tęsknotą do świata zmysłów, co umysł mąci człowieczy,
Do miasta go przyciągniemy, natychmiast i niezawodnie.
Niech pójdą doń kurtyzany, powabne, strojne w ozdoby,
I kusząc wszelkim sposobem przywiodą go z czcią należną!” 5
Król na to: „Niechaj tak będzie!” – odpowie do purohity,
I właśnie tak purohita i ministrowie zrobili.
Na rozkaz ich kurtyzany do puszczy weszły ogromnej.
Zbliżyły się do pustelni, próbując się tam zobaczyć
Z niezłomnym synem rysziego, stałym mieszkańcem aśramy.
On, rad z ojcowskiej opieki, na krok się stamtąd nie ruszał,
I nigdy jeszcze nie widział, asceta, jak długo żyje,
Żadnego mieszkańca miasta – mężczyzny ani niewiasty.
Aż oto, zrządzeniem losu, zjawiły się piękne panie
W tym miejscu, gdzie je przypadkiem zobaczył syn Wibhandaki. 10
Odziane barwnie kobiety, śpiewając dźwięcznymi głosy,
Podeszły do syna wieszcza i przemówiły w te słowa:
„Kim jesteś i czym się trudnisz racz nam powiedzieć, braminie!
Co robisz sam jeden w strasznym, bezludnym lesie? Opowiedz!”
Nie spotkał on dotąd w lesie kobiet przecudnej urody,
Ogarnął go szał miłości, o ojcu swym zaczął mówić:
„Mym ojcem jest Wibhandaka, jam syn jest jego rodzony,
Na imię mam Ryszjaśrynga, a czyn mój znany jest w świecie.
Tu, niedaleko, o piękne, znajduje się ma aśrama,
Tam wszystkim wam dam gościnę, jak nakazuje obyczaj!” 15
Na słowa te syna wieszcza panie zgodziły się chętnie
Zobaczyć jego pustelnię i poszły wszystkie z nim razem.
A gdy przybyli na miejsce, ugościł je syn rysziego,
Dał wodę do stop obmycia, owoce, wodę, korzenie.
Przyjąwszy jego gościnę kobiety te, niespokojne,
Bojąc się wieszcza, zaczęły o szybkim myśleć odejściu.
„Oto są nasze wyborne owoce, dwakroć zrodzony!
Przyjmij je od nas w rewanżu i zjedz czym prędzej na zdrowie!”
Po czym objąwszy go, wszystkie radością wielką przejęte
Dały mu słodkie ciasteczka i rożne smaczne łakocie. 20
Racząc się nimi, promienny, myślał, że są to owoce –
Wszak nigdy nie jadł słodyczy, od dziecka chowany w lesie!
I pożegnawszy bramina mówiąc, że śluby złożyły,
Odeszły pod tym pretekstem, lękając się jego ojca.
A kiedy wszystkie zniknęły, bramin, syn syna Kaśjapy,
Nieswojo poczuł się w sercu i błąkał się w zasmuceniu.
Nazajutrz zaś ów bohater zaszedł w to miejsce, gdzie spotkał
Owe tancerki urocze w bogate strojne ozdoby.
Na widok nadchodzącego bramina, rade ogromnie,
Podeszły wszystkie do niego i przemówiły w te słowa: 25
„Zajdź i do naszej aśramy, łaskawy panie – mówiły –
Tam w sposób szczególnie godny będzie cię można powitać!”
Te słowa pięknych kurtyzan do serca mu przemawiały,
Zgodził się muni iść z nimi, wzięły go tedy kobiety.
A gdy przywiodły bramina owego, wielkiej świętości,
Natychmiast deszcz lunął z nieba i świat napełnił radością.
Król przybyłemu wraz z deszczem w królestwo swe braminowi
Rad wyszedł naprzeciw, głowę chyląc przed munim do ziemi.
Potem ugościł go z całym staraniem, zgodnie z przepisem,
O łaskę prosząc u ojca: „Niech bramin[1] nam to wybaczy!” 30
Zawiódłszy go do pokoi kobiecych, dał mu za żonę
Swą córkę Siantę i z duszą spokojną cieszył się władca.
I tak zamieszkał w stolicy, wszelkich doznając zaszczytów,
Prześwietny ów Ryszjaśrynga wraz z Siantą, swą małżonką.

***

[1] wieszcz Wibhandaka