Autorzy
Opracowali (indika 2024):
(tłumaczenie)
Przemysław Szczurek
(komitet redakcyjny)
Andrzej Babkiewicz, Joanna Jurewicz, Monika Nowakowska,
Sven Sellmer, Przemysław Szczurek, Anna Trynkowska
(redakcja techniczna)
Karina Babkiewicz
(przygotowanie tekstu, skład, zamieszczenie na stronie)
Sven Sellmer i Andrzej Babkiewicz
Tłumaczenie finansowane w ramach programu Ministra Nauki i Szkolnictwa Wyższego
pod nazwą „Narodowy Program Rozwoju Humanistyki”
w latach 2017–2023, numer projektu 0357/NPRH5/H22/84/2017.
महाभारत
Mahābhārata
9. Księga Śalji (śalya-parvan)
***
9.1-16 Księga zabicia Śalji (śalya-vadha) /
Osiemnasty dzień bitwy
9.8. Opowieść o wydarzeniach na polu bitwy
Streszczenie rozdziału:
1–28 Opis zgiełku bitewnego, zamętu i okrucieństw podczas walki.
29–33 Porównanie pola bitwy ze strumieniem krwi, porąbanymi ciałami i roztrzaskanym orężem do rzeki i elementów krajobrazu znajdujących się wzdłuż jej nurtów.
34–46 Dalszy opis okrucieństw bitwy. Atak Bhimy i Ardźuny, a później także innych wojowników na Śalję. Pierwsze zwycięstwa wojsk Pandawów i ucieczki wojowników Kaurawów.
saṃjaya uvāca
tataḥ pravavṛte yuddhaṃ kurūṇāṃ bhayavardhanam |
sṛñjayaiḥ saha rājendra ghoraṃ devāsuropamam ||9.8.1||
narā rathā gajaughāś ca sādinaś ca sahasraśaḥ |
vājinaś ca parākrāntāḥ samājagmuḥ parasparam ||9.8.2||
nāgānāṃ bhīmarūpāṇāṃ dravatāṃ nisvano mahān |
aśrūyata yathā kāle jaladānāṃ nabhastale ||9.8.3||
nāgair abhyāhatāḥ ke cit sarathā rathino 'patan |
vyadravanta raṇe vīrā drāvyamāṇā madotkaṭaiḥ ||9.8.4||
hayaughān pādarakṣāṃś ca rathinas tatra śikṣitāḥ |
śaraiḥ saṃpreṣayām āsuḥ paralokāya bhārata ||9.8.5||
sādinaḥ śikṣitā rājan parivārya mahārathān |
vicaranto raṇe 'bhyaghnan prāsaśaktyṛṣṭibhis tathā ||9.8.6||
dhanvinaḥ puruṣāḥ ke cit saṃnivārya mahārathān |
ekaṃ bahava āsādya preṣayeyur yamakṣayam ||9.8.7||
nāgaṃ rathavarāṃś cānye parivārya mahārathāḥ |
sottarāyudhinaṃ jaghnur dravamāṇā mahāravam ||9.8.8||
tathā ca rathinaṃ kruddhaṃ vikirantaṃ śarān bahūn |
nāgā jaghnur mahārāja parivārya samantataḥ ||9.8.9||
nāgo nāgam abhidrutya rathī ca rathinaṃ raṇe |
śaktitomaranārācair nijaghnus tatra tatra ha ||9.8.10||
pādātān avamṛdnanto rathavāraṇavājinaḥ |
raṇamadhye vyadṛśyanta kurvanto mahad ākulam ||9.8.11||
hayāś ca paryadhāvanta cāmarair upaśobhitāḥ |
haṃsā himavataḥ prasthe pibanta iva medinīm ||9.8.12||
teṣāṃ tu vājināṃ bhūmiḥ khuraiś citrā viśāṃ pate |
aśobhata yathā nārī karajakṣatavikṣatā ||9.8.13||
vājināṃ khuraśabdena rathanemisvanena ca |
pattīnāṃ cāpi śabdena nāgānāṃ bṛṃhitena ca ||9.8.14||
vāditrāṇāṃ ca ghoṣeṇa śaṅkhānāṃ nisvanena ca |
abhavan nāditā bhūmir nirghātair iva bhārata ||9.8.15||
dhanuṣāṃ kūjamānānāṃ nistriṃśānāṃ ca dīpyatām |
kavacānāṃ prabhābhiś ca na prājñāyata kiṃ cana ||9.8.16||
bahavo bāhavaś chinnā nāgarājakaropamāḥ |
udveṣṭante viveṣṭante vegaṃ kurvanti dāruṇam ||9.8.17||
śirasāṃ ca mahārāja patatāṃ vasudhātale |
cyutānām iva tālebhyaḥ phalānāṃ śrūyate svanaḥ ||9.8.18||
śirobhiḥ patitair bhāti rudhirārdrair vasuṃdharā |
tapanīyanibhaiḥ kāle nalinair iva bhārata ||9.8.19||
udvṛttanayanais tais tu gatasattvaiḥ suvikṣataiḥ |
vyabhrājata mahārāja puṇḍarīkair ivāvṛtā ||9.8.20||
bāhubhiś candanādigdhaiḥ sakeyūrair mahādhanaiḥ |
patitair bhāti rājendra mahī śakradhvajair iva ||9.8.21||
ūrubhiś ca narendrāṇāṃ vinikṛttair mahāhave |
hastihastopamair anyaiḥ saṃvṛtaṃ tad raṇāṅgaṇam ||9.8.22||
kabandhaśatasaṃkīrṇaṃ chatracāmaraśobhitam |
senāvanaṃ tac chuśubhe vanaṃ puṣpācitaṃ yathā ||9.8.23||
tatra yodhā mahārāja vicaranto hy abhītavat |
dṛśyante rudhirāktāṅgāḥ puṣpitā iva kiṃśukāḥ ||9.8.24||
mātaṅgāś cāpy adṛśyanta śaratomarapīḍitāḥ |
patantas tatra tatraiva chinnābhrasadṛśā raṇe ||9.8.25||
gajānīkaṃ mahārāja vadhyamānaṃ mahātmabhiḥ |
vyadīryata diśaḥ sarvā vātanunnā ghanā iva ||9.8.26||
te gajā ghanasaṃkāśāḥ petur urvyāṃ samantataḥ |
vajrarugṇā iva babhuḥ parvatā yugasaṃkṣaye ||9.8.27||
hayānāṃ sādibhiḥ sārdhaṃ patitānāṃ mahītale |
rāśayaḥ saṃpradṛśyante girimātrās tatas tataḥ ||9.8.28||
saṃjajñe raṇabhūmau tu paralokavahā nadī |
śoṇitodā rathāvartā dhvajavṛkṣāsthiśarkarā ||9.8.29||
bhujanakrā dhanuḥsrotā hastiśailā hayopalā |
medomajjākardaminī chatrahaṃsā gadoḍupā ||9.8.30||
kavacoṣṇīṣasaṃchannā patākāruciradrumā |
cakracakrāvalījuṣṭā triveṇūdaṇḍakāvṛtā ||9.8.31||
śūrāṇāṃ harṣajananī bhīrūṇāṃ bhayavardhinī |
prāvartata nadī raudrā kurusṛñjayasaṃkulā ||9.8.32||
tāṃ nadīṃ pitṛlokāya vahantīm atibhairavām |
terur vāhananaubhis te śūrāḥ parighabāhavaḥ ||9.8.33||
vartamāne tathā yuddhe nirmaryāde viśāṃ pate |
caturaṅgakṣaye ghore pūrvaṃ devāsuropame ||9.8.34||
akrośan bāndhavān anye tatra tatra paraṃtapa |
krośadbhir bāndhavaiś cānye bhayārtā na nivartire ||9.8.35||
nirmaryāde tathā yuddhe vartamāne bhayānake |
arjuno bhīmasenaś ca mohayāṃ cakratuḥ parān ||9.8.36||
sā vadhyamānā mahatī senā tava janādhipa |
amuhyat tatra tatraiva yoṣin madavaśād iva ||9.8.37||
mohayitvā ca tāṃ senāṃ bhīmasenadhanaṃjayau |
dadhmatur vārijau tatra siṃhanādaṃ ca nedatuḥ ||9.8.38||
śrutvaiva tu mahāśabdaṃ dhṛṣṭadyumnaśikhaṇḍinau |
dharmarājaṃ puraskṛtya madrarājam abhidrutau ||9.8.39||
tatrāścaryam apaśyāma ghorarūpaṃ viśāṃ pate |
śalyena saṃgatāḥ śūrā yad ayudhyanta bhāgaśaḥ ||9.8.40||
mādrīputrau sarabhasau kṛtāstrau yuddhadurmadau |
abhyayātāṃ tvarāyuktau jigīṣantau balaṃ tava ||9.8.41||
tato nyavartata balaṃ tāvakaṃ bharatarṣabha |
śaraiḥ praṇunnaṃ bahudhā pāṇḍavair jitakāśibhiḥ ||9.8.42||
vadhyamānā camūḥ sā tu putrāṇāṃ prekṣatāṃ tava |
bheje diśo mahārāja praṇunnā dṛḍhadhanvibhiḥ |
hāhākāro mahāñ jajñe yodhānāṃ tava bhārata ||9.8.43||
tiṣṭha tiṣṭheti vāg āsīd drāvitānāṃ mahātmanām |
kṣatriyāṇāṃ tadānyonyaṃ saṃyuge jayam icchatām |
ādravann eva bhagnās te pāṇḍavais tava sainikāḥ ||9.8.44||
tyaktvā yuddhe priyān putrān bhrātṝn atha pitāmahān |
mātulān bhāgineyāṃś ca tathā saṃbandhibāndhavān ||9.8.45||
hayān dvipāṃs tvarayanto yodhā jagmuḥ samantataḥ |
ātmatrāṇakṛtotsāhās tāvakā bharatarṣabha ||9.8.46||
Sańdźaja rzekł:
1 I toczyła się ta straszna bitwa Kurów i Sryńdźajów,
strach niosąca, Indro królów, jak bój bogów i asurów.
2 Ludzie, wozy, tłumy słoni, jeźdźców i koni tysiące
w śmiałym i gorliwym marszu kroczyły naprzeciw siebie.
3 Słychać było głośne ryki słoni o straszliwych kształtach
w biegu, jak ryk chmur deszczowych na niebiosach w czasie burzy.
4 Rydwannicy z rydwanami padali w ataku słoni,
innych mężów rozpraszały te zwierzęta, pędząc w szale.
5 Wyćwiczeni rydwannicy dzięki strzałom swym, Bharato,
na świat tamten posyłali konie i stóp słoni stróżów*.
6 Wyćwiczeni jeźdźcy, królu, krążąc wokół rydwanników,
zabijali ich, ciskając kopie, włócznie oraz strzały.
7 Niektórzy łucznicy z dala od wspaniałych rydwanników
w jednego miotali liczni, aby posłać go w zaświaty.
8 Jedni, otaczając słonia, inni najwspanialszych wojów,
zabijali najlepszego, pędząc z krzykiem rydwannicy.
9 Również słonie ze stron wielu okrążały rydwannika,
zabijały go, gdy w gniewie miotał liczne strzały, władco.
10 Słoń na słonia napadając, rydwannik na rydwannika,
wszędzie bili się w tej bitwie na włócznie, oszczepy, strzały.
11 Widziano pośrodku bitwy konie, słonie i rydwany,
które miażdżyły piechurów i czyniły wielki zamęt.
12 Konie zdobne w piękne grzywy gnały wokół jak łabędzie
na nizinie Himalajów, gotowe, by pożreć ziemię.
13 Śladami tych końskich kopyt przystrojona ziemia, panie,
była piękna jak kobieta zdobiona w paznokci ślady*.
14 Od stukotu końskich kopyt, od obręczy wozów brzęków,
od piechurów marszu huku, od hałasu ryku słoni,
15 od muzyki instrumentów i od tonów konch, Bharato,
ziemia rozbrzmiewała jakby dźwiękami burzowych grzmotów.
16 Z powodu promienistości brzęczących łuków, płonących
mieczy i opancerzenia, niczego nie poznawano.
17 Wiele odcinanych ramion niczym trąby wielkich słoni
wiło się, podskakiwało, czyniło straszliwy zamęt.
18 Słychać było, wielki królu, dźwięk na ziemię spadających
głów, jak gdyby to owoce z drzew palmowych opadały.
19 Głowami, które spadały, pełnymi od krwi wilgoci,
lśni się ziemia jak złotymi lotosami w ich sezonie.
20 Gdy z głów pełnych ran, bez życia, oczy wypadały, królu,
ziemia była rozświetlona jak gdyby lotosów pełna.
21 Z odciętymi ramionami sandałem namaszczonymi,
z drogimi bransoletami, ziemia lśni się, Indro królów,
jakby od insygniów Śakry.
22 W wielkiej wojnie pole bitwy pełne było porąbanych
ud Indrów wśród wojowników, podobnych słoniowym trąbom.
23 Ów las wojsk, gdzie się mieszały setki ciał bez głów, błyszczące
parasole, końskie grzywy, jaśniał jak las pełen kwiatów.
24 Wojownicy krwią zmazani, którzy gnali tam bez strachu,
byli jak kinśuki*, drzewa ukwiecone na czerwono.
25 Widać było tam też słonie od strzał i oszczepów ranne,
padające w różnych miejscach, niczym rozproszone chmury.
26 Armię słoni, wielki królu, niszczoną przez wielkich duchem,
rozpędzano w różne strony, jakby chmury wiatr rozpraszał.
27 Słonie te do chmur podobne na ziemię padały wszędzie
jakby góry roztrzaskane piorunem u kresu świata.
28 Liczne konie wraz z jeźdźcami, gdy na ziemię już upadły
to tu, to tam, wyglądały jak gdyby to były góry.
29 Powstała na polu bitwy płynąca w zaświaty rzeka,
wodą była krew, wirami rydwany, drzewami flagi,
a piaskowym żwirem kości,
30 ramiona to krokodyle, łuki były nurtem rzeki,
słonie głazami, a konie kamieniami, tłuszcz, szpik kostny
były bagnem, parasole to łabędzie, a maczugi
stanowiły spławne tratwy.
31 Zbrojami i turbanami pokryta, za drzewa mając
piękne flagi, przepełniona kołami, trójflagowymi
rydwanami i masztami,
32 wiła się ta sroga rzeka herosom niosąca radość,
strach tchórzliwym wojownikom, pełna Kurów i Sryńdźajów.
33 Płynęli tą straszną rzeką wiodącą do świata przodków
łodziami, tratwami woje, ramiona ich jak maczugi.
34 Gdy toczyła się ta bitwa niemająca granic, panie,
na cztery formacje*, straszna, jak ta bogów i asurów,
35 jedni krewnych swych wzywali wszędzie, niszczycielu wrogów,
przez krewnych wzywani inni, choć w strachu, nie uciekali.
36 Więc gdy niemająca granic, sroga się toczyła bitwa,
Ardźuna i Bhimasena omamiali swoich wrogów.
37 Wielka armia twoja, władco, druzgotana to tu, to tam,
była omamiona niczym dama zamroczona winem.
38 Omamiając tam tę armię, Bhima i Zdobywca Skarbu*
mocno w konchy swe zadęli i lwi ryk wydali z siebie.
39 Słysząc te okrzyki głośne, Dhrysztadjumna i Śikhandin,
krocząc za Prawości Królem, natarli na króla Madrów.
40 Dostrzegliśmy coś cudnego tam, choć i strasznego, panie,
gdy żołnierze zjednoczeni w oddziałach walczyli z Śalją.
41 Gwałtowni synowie Madri, łucznicy pijani bitwą
w pośpiechu atakowali pragnąc pobić twoją armię.
42 Uciekała zatem armia twoja, byku wśród Bharatów,
spychana strzałami zewsząd przez Pandawów triumfujących.
43 Mordowane były wojska te na oczach twoich synów,
w różne strony uciekały gnane przez łuczników mocnych.
„Ach, och!” – wielki lament powstał wśród żołnierzy twych, Bharato.
44 Wielcy duchem, choć ścigani, pragnący zwycięstwa w bitwie
kszatrijowie, krzycząc: „stój, stój!”, zagrzewali się wzajemnie;
lecz twe wojska uciekały, rozbijane przez Pandawów.
45 Porzucając w bitwie druhów, synów, braci, nawet dziadów,
braci matek i siostrzeńców, krewnych i powinowatych,
46 popędzając konie, słonie, usiłując się ratować,
gnali wszędzie wojownicy twoi, byku wśród Bharatów.