Autorzy

Opracowali (indika 2024):
(tłumaczenie)

Przemysław Szczurek
(komitet redakcyjny)
Andrzej Babkiewicz, Joanna Jurewicz, Monika Nowakowska,
Sven Sellmer, Przemysław Szczurek, Anna Trynkowska
(redakcja techniczna)
Karina Babkiewicz
(przygotowanie tekstu, skład, zamieszczenie na stronie)
Sven Sellmer i Andrzej Babkiewicz

Tłumaczenie finansowane w ramach programu Ministra Nauki i Szkolnictwa Wyższego
pod nazwą „Narodowy Program Rozwoju Humanistyki”
w latach 2017–2023, numer projektu 0357/NPRH5/H22/84/2017.

महाभारत

Mahābhārata

10. Księga o ataku na śpiących (sauptika-parvan)

***

10.1-9 Atak na śpiących (sauptika)

10.4. Zapalczywość syna Drony

Streszczenie rozdziału:
1–19 Słowa Krypy. Wysławienie Aśwatthamana jako wspaniałego wojownika oraz nakłanianie go, aby wypoczął w nocy i dopiero nad ranem zaatakował wrogów. Równoczesna deklaracja wsparcia swojego i Krytawarmana – przekonanie, że trzej wspaniali wojownicy będą w stanie pokonać wrogów, a jeżeli polegną, osiągną świat niebiański.
20–33 Odpowiedź w gniewie zdecydowanego na swoje przedsięwzięcie Aśwatthamana. Ponowne wspomnienie nieprawego zabicia Drony i Durjodhany, wyrażenie bólu po ich śmierci oraz po śmierci pozostałych towarzyszy. Ponowna deklaracja zemsty przy świadomości, że nie można pokonać wojowników armii Pańćalów i Pandawów w otwartym boju (ponieważ chroni ich Ardźuna i Kryszna). Podkreślenie determinacji w przeprowadzeniu nocnego ataku.

kṛpa uvāca
diṣṭyā te pratikartavye matir jāteyam acyuta |
na tvā vārayituṃ śakto vajrapāṇir api svayam ||10.4.1||

anuyāsyāvahe tvāṃ tu prabhāte sahitāv ubhau |
adya rātrau viśramasva vimuktakavacadhvajaḥ ||10.4.2||

ahaṃ tvām anuyāsyāmi kṛtavarmā ca sātvataḥ |
parān abhimukhaṃ yāntaṃ rathāv āsthāya daṃśitau ||10.4.3||

āvābhyāṃ sahitaḥ śatrūñ śvo 'si hantā samāgame |
vikramya rathināṃ śreṣṭha pāñcālān sapadānugān ||10.4.4||

śaktas tvam asi vikrāntuṃ viśramasva niśām imām |
ciraṃ te jāgratas tāta svapa tāvan niśām imām ||10.4.5||

viśrāntaś ca vinidraś ca svasthacittaś ca mānada |
sametya samare śatrūn vadhiṣyasi na saṃśayaḥ ||10.4.6||

na hi tvā rathināṃ śreṣṭha pragṛhītavarāyudham |
jetum utsahate kaś cid api deveṣu pāvakiḥ ||10.4.7||

kṛpeṇa sahitaṃ yāntaṃ yuktaṃ ca kṛtavarmaṇā |
ko drauṇiṃ yudhi saṃrabdhaṃ yodhayed api devarāṭ ||10.4.8||

te vayaṃ pariviśrāntā vinidrā vigatajvarāḥ |
prabhātāyāṃ rajanyāṃ vai nihaniṣyāma śātravān ||10.4.9||

tava hy astrāṇi divyāni mama caiva na saṃśayaḥ |
sātvato 'pi maheṣvāso nityaṃ yuddheṣu kovidaḥ ||10.4.10||

te vayaṃ sahitās tāta sarvāñ śatrūn samāgatān |
prasahya samare hatvā prītiṃ prāpsyāma puṣkalām |
viśramasva tvam avyagraḥ svapa cemāṃ niśāṃ sukham ||10.4.11||

ahaṃ ca kṛtavarmā ca prayāntaṃ tvāṃ narottama |
anuyāsyāva sahitau dhanvinau paratāpinau |
rathinaṃ tvarayā yāntaṃ rathāv āsthāya daṃśitau ||10.4.12||

sa gatvā śibiraṃ teṣāṃ nāma viśrāvya cāhave |
tataḥ kartāsi śatrūṇāṃ yudhyatāṃ kadanaṃ mahat ||10.4.13||

kṛtvā ca kadanaṃ teṣāṃ prabhāte vimale 'hani |
viharasva yathā śakraḥ sūdayitvā mahāsurān ||10.4.14||

tvaṃ hi śakto raṇe jetuṃ pāñcālānāṃ varūthinīm |
daityasenām iva kruddhaḥ sarvadānavasūdanaḥ ||10.4.15||

mayā tvāṃ sahitaṃ saṃkhye guptaṃ ca kṛtavarmaṇā |
na saheta vibhuḥ sākṣād vajrapāṇir api svayam ||10.4.16||

na cāhaṃ samare tāta kṛtavarmā tathaiva ca |
anirjitya raṇe pāṇḍūn vyapayāsyāva karhi cit ||10.4.17||

hatvā ca samare kṣudrān pāñcālān pāṇḍubhiḥ saha |
nivartiṣyāmahe sarve hatā vā svargagā vayam ||10.4.18||

sarvopāyaiḥ sahāyās te prabhāte vayam eva hi |
satyam etan mahābāho prabravīmi tavānagha ||10.4.19||

evam uktas tato drauṇir mātulena hitaṃ vacaḥ |
abravīn mātulaṃ rājan krodhād udvṛtya locane ||10.4.20||

āturasya kuto nidrā narasyāmarṣitasya ca |
arthāṃś cintayataś cāpi kāmayānasya vā punaḥ ||10.4.21||

tad idaṃ samanuprāptaṃ paśya me 'dya catuṣṭayam |
yasya bhāgaś caturtho me svapnam ahnāya nāśayet ||10.4.22||

kiṃ nāma duḥkhaṃ loke 'smin pitur vadham anusmaran |
hṛdayaṃ nirdahan me 'dya rātryahāni na śāmyati ||10.4.23||

yathā ca nihataḥ pāpaiḥ pitā mama viśeṣataḥ |
pratyakṣam api te sarvaṃ tan me marmāṇi kṛntati ||10.4.24||

kathaṃ hi mādṛśo loke muhūrtam api jīvati |
droṇo hateti yad vācaḥ pāñcālānāṃ śṛṇomy aham ||10.4.25||

dṛṣṭadyumnam ahatvājau nāhaṃ jīvitum utsahe |
sa me pitṛvadhād vadhyaḥ pāñcālā ye ca saṃgatāḥ ||10.4.26||

vilāpo bhagnasakthasya yas tu rājño mayā śrutaḥ |
sa punar hṛdayaṃ kasya krūrasyāpi na nirdahet ||10.4.27||

kasya hy akaruṇasyāpi netrābhyām aśru nāvrajet |
nṛpater bhagnasakthasya śrutvā tādṛg vacaḥ punaḥ ||10.4.28||

yaś cāyaṃ mitrapakṣo me mayi jīvati nirjitaḥ |
śokaṃ me vardhayaty eṣa vārivega ivārṇavam |
ekāgramanaso me 'dya kuto nidrā kutaḥ sukham ||10.4.29||

vāsudevārjunābhyāṃ hi tān ahaṃ parirakṣitān |
aviṣahyatamān manye mahendreṇāpi mātula ||10.4.30||

na cāsmi śakyaḥ saṃyantum asmāt kāryāt kathaṃ cana |
na taṃ paśyāmi loke 'smin yo māṃ kāryān nivartayet |
iti me niścitā buddhir eṣā sādhumatā ca me ||10.4.31||

vārttikaiḥ kathyamānas tu mitrāṇāṃ me parābhavaḥ |
pāṇḍavānāṃ ca vijayo hṛdayaṃ dahatīva me ||10.4.32||

ahaṃ tu kadanaṃ kṛtvā śatrūṇām adya sauptike |
tato viśramitā caiva svaptā ca vigatajvaraḥ ||10.4.33||

Krypa rzekł:
1 Umysł twój dzięki niebiosom pragnie zemsty, o niezłomny,
i nie zdoła cię powstrzymać nawet sam Piorunoręki*.

2 Gdy nastanie świt, my obaj towarzyszyć ci będziemy,
jednak w nocy dziś odpocznij, zdejmij zbroję, odłóż sztandar.

3 Ja ci będę towarzyszył i z Satwatów Krytawarman,
obaj na rydwanach zbrojnych, kiedy będziesz szedł na wrogów.

4 Z nami wraz, najlepszy z wojów, jutro zniszczysz wrogów w starciu,
dzielnie krocząc na Pańćalów oraz na ich sprzymierzeńców.

5 Będziesz w stanie dzielnie kroczyć, jednak nocy tej odpocznij,
miły mój, nie spałeś długo, dlatego idź spać tej nocy.

6 Wypoczęty i aktywny, o zacny, z umysłem jasnym
spotkasz się z wrogami w bitwie i ich zgładzisz bez wątpienia.

7 Nikt nie zdoła cię zwyciężyć, dzierżącego broń najlepszą,
o najlepszy z rydwanników, nawet wojny bóg ognisty*.

8 Nikt, nawet sam władca bogów, nie pokona syna Drony
w walce kroczącego wspólnie z Krypą i Krytawarmanem.

9 My więc bez zamętu w głowach, wypoczęci i aktywni,
gdy po nocy świt nastanie, zaatakujemy wrogów.

10 Ty posiadasz boski oręż i ja także bez wątpienia
i Satwatów wielki łucznik stale zaprawiony w wojnach.

11 My, mój miły, zjednoczeni wszystkich wrogów sprzymierzonych
gwałtownie zniszczymy w bitwie i zyskamy radość wielką.
Więc bez troski odpoczywaj i spokojnie śpij tej nocy.

12 Bo i ja, i Krytawarman towarzyszyć ci będziemy,
dzierżąc łuki, dręcząc wroga, obaj na rydwanach zbrojnych,
gdy w pośpiechu będziesz kroczył – rydwannik, najlepszy z mężów.

13 Gdy do ich obozu pójdziesz i wykrzyczysz swoje imię
w walce, wtedy wielki pogrom zrobisz wśród walczących wrogów.

14 Dokonawszy ich pogromu wówczas, gdy dzień jasny świta,
krocz swobodnie niczym Śakra, gdy asurów wielkich zabił*.

15 Bo ty jesteś w stanie w boju zwyciężyć Pańćalów wojska
niczym Daitjów armię gniewny zabójca Danawów wszystkich*.

16 Ze mną towarzyszem w walce, ze wsparciem Krytawarmana
nie pokona ciebie nawet sam piorunoręki mocarz.

17 Nigdy ja ni Krytawarman z walki się nie wycofamy,
dopóki nie zwyciężymy, drogi mój, Pandawów w boju.

18 Zwyciężywszy w walce nędznych Pańćalów oraz Pandawów,
do życia wrócimy wszyscy albo kiedy polegniemy
osiągniemy świat niebiański.

19 My wszelkimi sposobami rano wspierać cię będziemy,
prawdę tę, wielkoramienny, głoszę tobie, o bezgrzeszny.

[Sańdźaja rzekł:]
20 Kiedy Drony syn usłyszał tę życzliwą mowę wuja,
przemówił do niego, królu, gniewnie wytrzeszczając oczy:

21 „Jakiż może być sen człeka cierpiącego lub gniewnego,
martwiącego się o mienie lub pełnego pożądania?

22 Spójrz, iż cztery te powody dzisiaj mnie dopadły wszystkie,
choć już jedna część tej czwórki z nagła sen mi zniszczyć może.

23 Jakiż w świecie jest ból tego, kto zabójstwo ojca wspomni?
Dziś to pali moje serce w dzień i w nocy, bez ustanku.

24 Jak niezwykle przez złoczyńców ojciec mój zabity został,
wszystko to widziałeś przecie! To rozdziera mi wnętrzności!

25 Jak ktoś taki jak ja może żyć choćby przez chwilę w świecie,
gdy Pańćalów słyszy słowa takie: »Drona jest zabity«.

26 Bez zabicia Dhrysztadjumny w starciu ja żyć nie potrafię,
mszcząc śmierć ojca, muszę zgładzić jego i Pańćalów jego.

27 Któż być może tak okrutny, by nie palił jego serca –
– jak mnie – lament, który słyszę, króla o strzaskanych udach*.

28 Któż łzy z oczu nie uroni, choćby współczuć nie potrafił,
kiedy stale głos ten słyszy króla o strzaskanych udach?

29 To stronnictwo mych przyjaciół rozgromione żyje we mnie,
ono smutek mój powiększa jak wzburzone wody – morze.
Umysł mój dziś w jednym celu zmierza, gdzież tu sen, gdzież spokój?

30 Tych, gdy chroni ich Ardźuna z Wasudewą nie jest w stanie,
nikt ujarzmić, sądzę, wuju, nawet sam potężny Indra*.

31 Nikt nie może mnie powstrzymać od tego, co zrobić muszę,
nie widzę nikogo w świecie, kto by odwiódł mnie od tego,
oto myśli me niezłomne, umysł mój zdecydowany!

32 Powiedzieli mi posłańcy o zagładzie mych przyjaciół,
o Pandawów też zwycięstwie, co me serce niemal spala.

33 Lecz gdy rzezi dziś dokonam na wrogach w ataku nocnym,
wówczas spocznę, wówczas zasnę, gdyż opuści mnie zmartwienie”.