Autorzy

Opracowali (indika 2024):
(tłumaczenie)

Przemysław Szczurek
(komitet redakcyjny)
Andrzej Babkiewicz, Joanna Jurewicz, Monika Nowakowska,
Sven Sellmer, Przemysław Szczurek, Anna Trynkowska
(redakcja techniczna)
Karina Babkiewicz
(przygotowanie tekstu, skład, zamieszczenie na stronie)
Sven Sellmer i Andrzej Babkiewicz

Tłumaczenie finansowane w ramach programu Ministra Nauki i Szkolnictwa Wyższego
pod nazwą „Narodowy Program Rozwoju Humanistyki”
w latach 2017–2023, numer projektu 0357/NPRH5/H22/84/2017.

महाभारत

Mahābhārata

10. Księga o ataku na śpiących (sauptika-parvan)

***

10.1-9 Atak na śpiących (sauptika)

10.2. Mowa Krypy

Streszczenie rozdziału:
1 Głos Krypy w dyskusji z Aśwatthamanem.
2–20 Rozważania na temat dwóch czynników, którym podlegają ludzie: (boskie) przeznaczenie (daiva) i aktywność, ludzki wysiłek (karman). Przekonanie o wadze obu tych czynników i istotnej równowadze pomiędzy nimi. Zalecenie codziennej aktywności i pilności w działaniu, ganienie gnuśności i niepodejmowania działania.
21–24 Pochwała tych, którzy słuchają rad starszych, poważanych ludzi, potępienie ludzkich żądz i namiętności.
25–29 Potępienie działań Durjodhany powodowanych chciwością i krótkowzrocznością, potępienie także aktywności jego sprzymierzeńców (do których Krypa włącza i siebie samego).
30–32 Sugestia Krypy, żeby poprosić o radę Dhrytarasztrę, Gandhari i Widurę.
33 Nawiązanie do wcześniejszej wypowiedzi o potrzebie zbalansowania siły przeznaczenia i ludzkiej aktywności.

kṛpa uvāca
śrutaṃ te vacanaṃ sarvaṃ hetuyuktaṃ mayā vibho |
mamāpi tu vacaḥ kiṃ cic chṛṇuṣvādya mahābhuja ||10.2.1||

ābaddhā mānuṣāḥ sarve nirbandhāḥ karmaṇor dvayoḥ |
daive puruṣakāre ca paraṃ tābhyāṃ na vidyate ||10.2.2||

na hi daivena sidhyanti karmāṇy ekena sattama |
na cāpi karmaṇaikena dvābhyāṃ siddhis tu yogataḥ ||10.2.3||

tābhyām ubhābhyāṃ sarvārthā nibaddhā hy adhamottamāḥ |
pravṛttāś caiva dṛśyante nivṛttāś caiva sarvaśaḥ ||10.2.4||

parjanyaḥ parvate varṣan kiṃ nu sādhayate phalam |
kṛṣṭe kṣetre tathāvarṣan kiṃ nu sādhayate phalam ||10.2.5||

utthānaṃ cāpy adaivasya hy anutthānasya daivatam |
vyarthaṃ bhavati sarvatra pūrvaṃ kas tatra niścayaḥ ||10.2.6||

pravṛṣṭe ca yathā deve samyak kṣetre ca karṣite |
bījaṃ mahāguṇaṃ bhūyāt tathā siddhir hi mānuṣī ||10.2.7||

tayor daivaṃ viniścitya svavaśenaiva vartate |
prājñāḥ puruṣakāraṃ tu ghaṭante dākṣyam āsthitāḥ ||10.2.8||

tābhyāṃ sarve hi kāryārthā manuṣyāṇāṃ nararṣabha |
viceṣṭantaś ca dṛśyante nivṛttāś ca tathaiva hi ||10.2.9||

kṛtaḥ puruṣakāraḥ san so 'pi daivena sidhyati |
tathāsya karmaṇaḥ kartur abhinirvartate phalam ||10.2.10||

utthānaṃ tu manuṣyāṇāṃ dakṣāṇāṃ daivavarjitam |
aphalaṃ dṛśyate loke samyag apy upapāditam ||10.2.11||

tatrālasā manuṣyāṇāṃ ye bhavanty amanasvinaḥ |
utthānaṃ te vigarhanti prājñānāṃ tan na rocate ||10.2.12||

prāyaśo hi kṛtaṃ karma aphalaṃ dṛśyate bhuvi |
akṛtvā ca punar duḥkhaṃ karma dṛśyen mahāphalam ||10.2.13||

ceṣṭām akurvaṃl labhate yadi kiṃ cid yadṛcchayā |
yo vā na labhate kṛtvā durdaśau tāv ubhāv api ||10.2.14||

śaknoti jīvituṃ dakṣo nālasaḥ sukham edhate |
dṛśyante jīvaloke 'smin dakṣāḥ prāyo hitaiṣiṇaḥ ||10.2.15||

yadi dakṣaḥ samārambhāt karmaṇāṃ nāśnute phalam |
nāsya vācyaṃ bhavet kiṃ cit tattvaṃ cāpy adhigacchati ||10.2.16||

akṛtvā karma yo loke phalaṃ vindati viṣṭitaḥ |
sa tu vaktavyatāṃ yāti dveṣyo bhavati prāyaśaḥ ||10.2.17||

evam etad anādṛtya vartate yas tv ato 'nyathā |
sa karoty ātmano 'narthān naiṣa buddhimatāṃ nayaḥ ||10.2.18||

hīnaṃ puruṣakāreṇa yadā daivena vā punaḥ |
kāraṇābhyām athaitābhyām utthānam aphalaṃ bhavet |
hīnaṃ puruṣakāreṇa karma tv iha na sidhyati ||10.2.19||

daivatebhyo namaskṛtya yas tv arthān samyag īhate |
dakṣo dākṣiṇyasaṃpanno na sa moghaṃ vihanyate ||10.2.20||

samyag īhā punar iyaṃ yo vṛddhān upasevate |
āpṛcchati ca yac chreyaḥ karoti ca hitaṃ vacaḥ ||10.2.21||

utthāyotthāya hi sadā praṣṭavyā vṛddhasaṃmatāḥ |
te 'sya yoge paraṃ mūlaṃ tanmūlā siddhir ucyate ||10.2.22||

vṛddhānāṃ vacanaṃ śrutvā yo hy utthānaṃ prayojayet |
utthānasya phalaṃ samyak tadā sa labhate 'cirāt ||10.2.23||

rāgāt krodhād bhayāl lobhād yo 'rthān īheta mānavaḥ |
anīśaś cāvamānī ca sa śīghraṃ bhraśyate śriyaḥ ||10.2.24||

so 'yaṃ duryodhanenārtho lubdhenādīrghadarśinā |
asamarthya samārabdho mūḍhatvād avicintitaḥ ||10.2.25||

hitabuddhīn anādṛtya saṃmantryāsādhubhiḥ saha |
vāryamāṇo 'karod vairaṃ pāṇḍavair guṇavattaraiḥ ||10.2.26||

pūrvam apy atiduḥśīlo na dainyaṃ kartum arhati |
tapaty arthe vipanne hi mitrāṇām akṛtaṃ vacaḥ ||10.2.27||

anvāvartāmahi vayaṃ yat tu taṃ pāpapūruṣam |
asmān apy anayas tasmāt prāpto 'yaṃ dāruṇo mahān ||10.2.28||

anena tu mamādyāpi vyasanenopatāpitā |
buddhiś cintayataḥ kiṃ cit svaṃ śreyo nāvabudhyate ||10.2.29||

muhyatā tu manuṣyeṇa praṣṭavyāḥ suhṛdo budhāḥ |
te ca pṛṣṭā yathā brūyus tat kartavyaṃ tathā bhavet ||10.2.30||

te vayaṃ dhṛtarāṣṭraṃ ca gāndhārīṃ ca sametya ha |
upapṛcchāmahe gatvā viduraṃ ca mahāmatim ||10.2.31||

te pṛṣṭāś ca vadeyur yac chreyo naḥ samanantaram |
tad asmābhiḥ punaḥ kāryam iti me naiṣṭhikī matiḥ ||10.2.32||

anārambhāt tu kāryāṇāṃ nārthaḥ saṃpadyate kva cit |
kṛte puruṣakāre ca yeṣāṃ kāryaṃ na sidhyati |
daivenopahatās te tu nātra kāryā vicāraṇā ||10.2.33||

Krypa rzekł:
1 O potężny, wysłuchałem całej mowy twej rozumnej,
teraz zaś, wielkoramienny, kilku moich słów posłuchaj.

2 Wszyscy ludzie są związani, podlegają dwóm czynnikom:
i boskiemu przeznaczeniu, i ludzkiemu wysiłkowi,
nie przewyższa nic tej dwójki*.

3 Samo boskie przeznaczenie nie dopełni naszych czynów
ani sam wysiłek ludzki, sukces tkwi w ich zjednoczeniu.

4 Wszystkie cele nędzne, wzniosłe są spętane przez tę dwójkę,
aktywność czy wyrzeczenie też tak zawsze się postrzega.

5 Gdy na górską skałę pada deszcz, czy wówczas rodzi owoc?
A na zaorane pole, gdy nie pada, rodzi owoc?

6 Próżny trud, gdy los nie sprzyja, czcza przychylność przeznaczenia,
kiedy trud jest niepodjęty, gdzież wątpliwość w tym, co rzekłem?

7 Jak nasiono może wydać plon obfity, gdy bóg ześle
deszcz na uprawiane pole, tak jest z ludzką pomyślnością.

8 Z tych dwóch boskie przeznaczenie działa jak zadecyduje,
zgodnie ze swą własną wolą. Mądrzy jednak wspomagani
przez umiejętności własne trudzą się wysiłkiem ludzkim.

9 Przez tę dwójkę są spełniane wszelkie cele ludzkich działań,
bo tak właśnie się postrzega i tych, którzy są aktywni,
i tych, co się wyrzekają świata, byku pośród mężów.

10 Trud człowieka przedsięwzięty kwitnie dzięki przeznaczeniu
i stąd także się wywodzi owoc czynu jego sprawcy.

11 Lecz wysiłek pilnych ludzi bez boskiego przeznaczenia,
właściwie spełniony nawet, okazuje się jałowy.

12 W kwestii tej ci z ludzi, którzy są leniwi i bezmyślni,
ci wysiłkiem pogardzają, mądrzy temu nie sprzyjają.

13 Bo najczęściej czyn podjęty nie jest w świecie bezowocny,
lecz gdy czyn jest niepodjęty, cierpienie – to wielki owoc.

14 Trudno dwóch tych spotkać: tego, kto nie podejmując trudu,
coś przypadkiem zyskać może, albo tego, kto nie zyska
nic, choć trud swój podejmuje.

15 Życie wieść potrafi pilny, gnuśny nie osiągnie szczęścia,
bo najczęściej na tym świecie pilni pomyślności pragną.

16 Gdy człek pilny, choć aktywny, nie zyska owocu czynu,
nie należy go potępiać, także on ku prawdzie zmierza.

17 Kto nie podejmując czynu, zyska w świecie owoc znoju,
na wyrzuty się naraża, zwykle jest znienawidzony.

18 Kto więc bez poszanowania tej reguły, wbrew niej żyje,
ten wyrządza krzywdę sobie, mądrzy tak nie postępują.

19 Bez ludzkiego trudu albo bez boskiego przeznaczenia –
dwóch tych bodźców – bezowocne będzie każde przedsięwzięcie.
Bo czyn bez ludzkiego trudu nie rozkwitnie na tym świecie.

20 A kto bóstwa czcząc, właściwie pragnie cele swe osiągnąć,
prawy jest i przedsiębiorczy, ten nie trudzi się na próżno.

21 Słuszny trud też podejmuje ten, kto respektuje starszych,
rad ich słucha i wprowadza w życie ich pomyślne słowa.

22 Bo wysiłki podejmując, zawsze radzić się należy
starszych, poważanych ludzi, oni w człeka przedsięwzięciu
stają się najlepszym źródłem, sukces – twierdzą – tkwi w tym źródle.

23 Kto więc słów słuchając starszych, podejmuje swe wysiłki,
ten niebawem uzyskuje słuszny owoc tych wysiłków.

24 Człowiek, który pragnie zysków przez namiętność, gniew, strach, żądzę,
pełen wyniosłości, wzgardy, szybko traci swą pomyślność.

25 To był zamysł Durjodhany, chciwego, krótkowzrocznego,
z zaślepienia przedsięwzięty, niewsparty, nieprzemyślany.

26 Nie szanując rad życzliwych, niegodziwców rad słuchając,
odwodzony, stał się wrogiem Pandawów cnotliwych wielce.

27 Dawniej już nadmiernie wrogi nie był w stanie się ukorzyć,
spalał go chybiony zamysł, gdy nie słuchał słów przyjaciół.

28 A skoro i my poszliśmy w ślad za grzesznym tym człowiekiem,
także nas dosięga wielce to nieszczęście przeokropne.

29 Rozum mój także i teraz porażony tą tragedią
nie dostrzega mego dobra, mimo iż go szukam w myślach.

30 Człowiek zabłąkany bowiem winien radzić się przyjaciół
światłych i niech postępuje zgodnie z tym, co mu powiedzą.

31 My zatem odwiedźmy wespół Dhrytarasztrę i Gandhari,
i Widurę rozumnego, by zapytać ich o radę.

32 Gdy powiedzą nam spytani, co najpewniej naszym dobrem,
właśnie to winniśmy czynić, tak zdecydowanie sądzę.

33 Kto nie weźmie się do pracy, nigdy celu nie osiągnie.
Ci, co ludzki trud podejmą, jednak dzieło ich nie kwitnie,
tych dotyka przeznaczenie, tu zwątpienia być nie może.